Nasz zarząd
złote rączki, praktycy, entuzjaści
Nasze kierownictwo przypomina nasze maszyny w swej sprawności i prostocie:
„Szefem całości“ jest wynalazca i założyciel firmy, Wilfried Philipp.
Prezesem zarządu spółki i członkiem zarządu jest Martin Dibowski. Za rozwój techniczny i badania odpowiedzialny jest Oliver Nitschke, dyrektor techniczny i członek zarządu.
Duet, który wzajemnie się uzupełnia i motywuje. Dla naszych klientów. Żeby działało. Żeby wytrzymywało. I żeby się Tobie opłacało
Zarząd
Martin Dibowski, Przewodniczący zarządu
TAMPOPRINT to wg mnie typowy „Hidden Champion“: średniej wielkości przedsiębiorstwo, którego innowacyjność nie opiera się przejmowanych formach, lecz na własnym rozwoju. Przedsiębiorstwo, które nie tylko odnosi sukcesy, lecz jest liderem na rynku Liczby to potwierdzają, ale nie wyjaśniają, skąd to się bierze.
Bowiem oryginalność, odwaga, entuzjazm oraz gotowość do wybiegania myślami naprzód i angażowania się - nie tylko przedsiębiorstwo osobiste, lecz prawdziwa przedsiębiorcza osobowość: to są czynniki podstawy sukcesów odnoszonych przez All-Time-Champions.
Nie bez znaczenia jest także ciekawość i gotowość do zmian. Bowiem na szczycie może zostać tylko ten, kto aktywnie stawia czoła nowym wyzwaniom. Przed wszystkimi innymi i dzięki temu lepiej niż inni. Aby pozostać liderem, trzeba się rozwijać. Firmie TAMPOPRINT udaje się to od 60 lat. Z powodzeniem.
W tym kontekście moje zadania jest równie proste, co wymagające: zadbać, żeby tak pozostało. Utrzymać i kształtować. Aby działało, aby było trwałe - i aby się opłacało.
Kierownictwo techniczne
Oliver Nitschke, Dyrektor techniczny
„A gdzie właściwie macie Wasz dział badawczo-rozwojowy?“ Często słyszę to pytanie od osób, które nie znają jeszcze firmy TAMPOPRINT. „Cóż,“ odpowiadam wtedy, „dział badawczo-rozwojowy rozpoczyna się przy wejściu do firmy. Bowiem ta firma nie MA działu badawczo-rozwojowego, działem badawczo-rozwojowym JEST cała firma.“
Ta nie tylko slogan, tak jest w rzeczywistości. W TAMPOPRINT trudno spotkać pracownika, który nigdy nie był zaangażowany w żaden projekt rozwojowy.
W ten sposób praca - a także kierowanie - jest wyzwaniem. Ale dla naszych klientów jest błogosławieństwem, że każdy pojedynczy technik ma głęboką wiedzę. Nie tylko dlatego, że ulepsza swoją pracę. Ale także właśnie dlatego, że droga od praktyki do nowych pomysłów jest krótka. I dlatego, że w ten sposób ulepszenia i innowacje są szybko realizowane. W związku z tym innowacja leży w zakresie obowiązków każdego naszego pracownika.
Wtedy nie jest trudno zostać liderem na rynku. Nie zatrzymywać się, zawsze kroczyć naprzód.
Żeby działało. Żeby działało dobrze i długo. I żeby się naszym Klientom opłacało.